piątek, 11 kwietnia 2014

"Just like from stupid fairytale."

"Just like from stupid fairytale."





Jung Krystal Anika
25.08.97| Koreanka (?) | kobieta | żywioł ziemi i powietrza | Nimfa | Relacje |






"Jeśli nie wierzysz w nimfy, to nic się nie stało! Sama nie wiem, czy w nie wierzę..." 
- Jung Anika








BIOGRAFIA...


Cóż nie wiem dokładnie jak przyszłam na świat, ale z tego co opowiadały mi inne Nimfy.. no tak, jestem Nimfą. Trochę to dziwnie brzmi, ale co zrobisz? Jestem jak te zmyślone postacie z Disney'a. A wracając... z tego co mi opowiadały siostrzyczki, zrodziłam się z mgły i ziemi, gdzieś w głębi lasu jako małe, czerwonowłose dziewczę. Żadna czarownica, ani wróżka typu dzwoneczek z Piotrusia Pana nie maczała w tym swoich szponów. Jak się to, więc stało, że jestem? Nie mam zielonego! Podobno to nic innego jak las, który rodzi coraz to nowe owoce. Częściej raczej w postaci małych paprotek, czy grzybów na drzewach, jednak od czasu do czasu to zielsko mu się nudzi i tworzy coś w stylu... ja.
 Nie mam rodziców, nigdy ich nie miałam. Jedynym moim "ojcem" jest las. W sumie nawet nie wiem co dokładnie oznacza słowo 'rodzice'. Dobrze? Źle... ? Nie zawracam sobie tym głowy. Kto ma rodziców - fajnie, super. Niech się nimi po prostu cieszy. A kto jest sierotką, jak ja... trudno się mówi. 
Jak przebiegało moje życie? W lesie wychowywałam się do ósmego roku życia. Sami rozumiecie, zabawy z małymi niedźwiadkami, wilczkami, jazda na jelonku i te sprawy. Trochę jak z jakiejś słabej bajki. Chociaż w sumie podobała mi się ta bajka. Czasami staram się przenieść swoje wspomnienia na kartkę papieru za pomocą kredek i różnego rodzaju ołówków. Zazwyczaj na moich rysunkach jestem małą, czerwonowłosą dziewczynką, okrytą ubrankiem z paproci, lub innego rodzaju liści. Jestem uśmiechnięta, wokół mnie jest mnóstwo zwierząt... najczęściej były to właśnie wilki i niedźwiedzie. Hah, taki leśny hardcore, troszku, co nie? Kochałam te zwierzaki, bo miały cudne futro. Przytulisz się do takiego miśka i nie chcesz się odkleić. Albo na odwrót! Od czasu do czasu jako nimfy, urządzałyśmy w centrum lasu coś w stylu balu, czy po prostu imprezy. Ogromne ognisko, dziesiątki, jeśli nie setki tańczących wokół niego nimf, przepiękna muzyka grana na fletach i fujarkach. coś pięknego! Ale wszystko się oczywiście musiało skończyć. Skończyłam osiem lat, a moja przybrana siostra zabrała mnie z lasu. 
Kiedyś musiałam iść przecież do szkoły. Z jedną z nimf wodnych, Yoon'ą wyruszyłam do jakiegokolwiek miasta, (którym okazało się być Jinsil Town) by się tam zatrzymać, zacząć normalne życie, zacząć się uczyć i zdobyć pracę. Obie przyjęłyśmy nazwisko Jung. Od tamtej pory, teoretycznie jak i w świetle prawa jesteśmy siostrami. Yoon Ah wychowywała mnie, uczyła jak panować nad swoimi mocami. A, właśnie! Posiadam je dwie. Od.. ekhm, "urodzenia"  jestem w stanie kontrolować żywioł powietrza i ziemi. O i tu też warto wspomnieć o kolorze moich oczu. Są niebieskie, lub piwne w zależności od mojego stanu emocjonalnego. Który swoją drogą często się waha. Niebieski - jestem szczęśliwa. Piwny - ciężko określić, ale zdecydowana obojętność przeważa. No i jest jeszcze kolor na odczucia strachu, bólu i nerwów. Żółty. Przez to niestety łatwo jest mnie namierzyć łowcom. 
W wieku dziesięciu lat poszłam do szkoły publicznej, w Jinsil Town. Nauczyciele od razu zauważyli - tak... trudno by było tego nie zauważyć.. - że moje włosy mają kolor czerwony. Starałam się wyjaśnić, że to naprawdę jest naturalny kolor, jednak oni upierali się, że koniecznie muszę to zmyć. Dlatego jestem zmuszona co jakiś czas farbować swoje rude kłaki, ciemno brązową farbą. Ale nie jest tak źle, nawet podoba mi się taka fryzura. Chociaż tęsknię za Czerwienią na moim łebku.
Często, kiedy mam wolną chwilę, pędzę na jednej nodze do lasu. Ale nie byle jakiego, to musi być ten właściwy las. Tam spotykam się ze swoimi przyjaciółmi i jeśli trafię na odpowiedni moment, to tańczę razem z nimi wokół dziesięcio-metrowego ogniska. 
~~~









ZAJMUJĘ SIĘ...

Uczę się w liceum w Jinsil. Nie jestem żadnym kujonem, czy innym stworzonkiem, ale mam bardzo dobre oceny. Takie w sam raz, by znaleźć się na piętnastym miejscu w rankingu szkoły. Poza tym lubię wyjść od czasu do czasu na paint ball. Nie ciężko jest się domyślić, iż zawsze w to wygrywam, skoro większość starć odgrywa się w lesie (ale nie tym moim! Tam w życiu nie pozwoliłabym nikomu wleźć z farbą w kulkach!). Poza tym mam bardzo celne oko. Często zastanawiałam się, czy po studiach nie zostać policjantką. Normalnie, ilość przestępstw dzięki mnie zmalała by o połowę w całym kraju, jestem pewna! Ha, ale przecież mam jeszcze trochę czasu. Pożyjemy, zobaczymy... jeśli mnie do tego czasu jakieś nadludzkie cudo nie pożre!
~~~



CHARAKTER...

Emm. Z niewiadomych dla mnie przyczyn większość osób bawi mój charakter. Możliwe, że jestem odrobinę zazdrośną osobą, ale czy to jest powód, by się ze mnie śmiać? Okej, okej. Czasami też troszkę przesadzam jeśli chodzi o takie rzeczy jak strach, czy ból fizyczny. Prawdą jest też to, iż mam tendencję do opacznego rozumienia innych ludzi. Nigdy nie wiem czy się ze mną droczą, czy serio chcą mnie zdenerwować. Oh, to jest takie irytujące, kiedy nie wiesz o co  ludziom! Ale przecież nie można się z tego powodu ze mnie śmiać. Czy można? Nie, prawda?
Jeśli chodzi o moje zachowanie...  to jest ogromnie zależne od danej sytuacji. Nie ma takiej osoby na świecie, która wiedziałaby doskonale co zrobię kiedy na przykład ktoś nadepnie mi na nogę. Zacznę krzyczeć, wezmę głęboki wdech i odejdę bez słowa, a może uśmiechnę się i wybaczę ten błąd? Tak na dobrą sprawę, to nawet ja nie wiem jak mogłabym zareagować. Jestem nieprzewidywalna. Naprawdę podziwiam swoich przyjaciół. Nie mam zielonego pojęcia jakim cudem, na każdy mój 'foszek', czy krzyk, reagują tymi swoimi cudnymi uśmieszkami. A tak.. łatwo jest mnie do czegokolwiek przekonać. Wystarczy, że jesteś ładna/ przystojny, albo masz tak promienny uśmiech, że zarazisz nim też mnie. 
~~~



CIEKAWOSTKI...

  • Kiedy farbuje włosy, to nie mam odrostów. Nigdy. Fakt fakem, że wszystko byłoby super, gdyby nie to, iż czerwony kolor najzwyczajniej w świecie zwalcza kolor farby, powoli wychodząc na wierzch. Taka dziwna sytuacja.
  • Moja siostra ma aktualnie dwadzieścia pięć lat. Pracuje jako sekretarka u jakiegoś bardzo ważnego biznesmena. Dużo zarabia, więc zawsze starcza na wyżywienie nas dwóch i kupno jakichś drobiazgów. Kocham Yoonę, tak jakby była moją biologiczną siostrą.
  • Dawno temu zakochałam się w rysowaniu. Nie szkicowaniu, chodzi mi o użycie kolorów, lub ewentualnie wycieniowanie obrazka do tego stopnia, by było widać różne odcienie szarości. Rysuję dosłownie codziennie, zawsze, kiedy mam wolną chwilę. Oczywiście robię to jedynie dla przyjemności. 
  • Lubię też śpiewać. Dwa razy w tygodniu mam zajęcia wokalne i jeszcze nigdy nie opuściłam żadnej lekcji. 
  • Jestem zła? Wtedy nadużywam języka angielskiego, a oczka świecą mi się jak odblaski wręcz. Nie wiem, czy inne nimfy tak mają. Czy one nie zmieniają kolorku na czerwony, kiedy się denerwują? Ja mam tylko niebieski, piwny i żółty. A może to kwestia wieku? 
  • Kiedy jestem w lesie, w którym przyszłam na świat (a ten z kolei znajduje się całkiem niedaleko od Jinsil Town), wtedy czuję się jak w domu. Czegokolwiek dotknę - drzewo, kwiatek, grzyb, cokolwiek - czuję, że to właśnie jest moja rodzina. Czuję, to życie, które się w nich znajduje i to, że ja również jestem częścią tego lasu. Ale zaraz... czy to znaczy, że ja też jestem roślinką?!
  • Wołają na mnie Krystal. W sumie, to nawet nie wiem dlaczego. Mój kolega z klasy zaczął kiedyś nazywać mnie Kryształkiem i jakoś się przyjęło. 

    ~~~

    75 komentarzy:

    Juui pisze...

    [ Aww! Witam pięknie! Tak się cieszę że jest już Krystal gdyż cholernie ją kocham <3 Proponuję wątek z moją Bom lub Kim Su An ;3 Mam nadzieję że będziesz się dobrze bawiła. Ahh oraz twój dom ma numerek 6 ]

    /Bommie / Su An/

    Juui pisze...

    [ Nie zauważyłam twojej propozycji pod kartą Su An ;3 Z wielką ochotę, pozytywny wątek, zawsze z Krystal xDD Kim będzie pewnie miał do niej słabość :PP Masz jakieś pomysły na nasz watek? ]

    //Su An//

    Mała Wera pisze...

    Omo. Nie wiem. A Suan nie szuka dziewczyny? xd
    Bo mam napisane w karcie, że Krystal posiada chłopaka już tak od gimnazjum xd.

    Jeśli nie, to może niech się zaprzyjaźnią?

    -Krystal-

    Neko pisze...

    [ Witam , witam :3 Kookie na wątek się pisze! Może być nie miły na początku, ale później będzie inaczej. Ale decyzja należy oczywiście do Ciebie! Miłej zabawy! ]

    //Kookie//

    Juui pisze...

    [ Może jej szukać xDD Może niech będzie że najpierw się zaprzyjaźnią, oraz ona będzie jedyną osobą którą on rozumie i będzie chronił aby łowcy jej nie dopadli? Co ty na to? Najpierw takie spotkanie później się rozkręci i na końcu mogą być razem jeśli chcesz xD ]

    / Su An

    Mała Wera pisze...

    Kookie: Tak!! chcę wątek z tobą! Co powiesz na spotkanie na licealnym korytarzu?

    Suan: Eh, no ale, wiesz. Chodzi o to, że Krystal ma chłopaka już od gimnazjum i są ze sobą do teraz. Chyba, że zmienił abym coś w karcie, to wtedy by się zgadzało xd

    Juui pisze...

    [ Zmiany w karcie można dokonywać ile się chce razy ^^ Więc spokojnie. Oczywiście decyzja leży po twojej stronie ^^ ]

    Su An

    Mała Wera pisze...

    Dobra, to zmiennie coś zaraz. Tylko ostrzegam, że to może trochę zając, bo tak jakby odcięto mi dostęp do laptoka XD i jestem zmuszona robić wszystko na tablecie. Więc jeśli już chcesz pisać, to możesz zaczynać. ^^

    Juui pisze...

    [ Spokojnie , mamy czas ^^ Ale mimo to zacznę gdy tylko się zdecydujemy na miejsce ;3 Więc, co powiesz na spotkanie po szkole, natkną się na Siebie na korytarzu szkolnym kiedy Krystal by coś niosła do jednej z sali a Su An by jej pomógł? Oczywiście możemy wymyślić coś innego ^^ Ja się dostosowuję do wszystkiego ^^ ]

    Su An

    Neko pisze...

    [ Spotkanie na korytarzy brzmi nie źle. Może Kookie wpadnie na nią? Kookie lubi wpadać na ludzi xD ]

    //Kookie//

    Mała Wera pisze...

    Suan: Świetny pomysł! To ja może wtedy znaczne? Dobra, to nie było pytanie, ja znaczne. XD

    Kookie: O Boziu... zwykle to ja wpadam na ludzi, ale jeśli chcesz. XD to będzie fajna odskocznia. Wreszcie zobacz jak to jest być tą na dole XD zaczynają!


    PS
    Jak bym podpisała na pół strony, to wybaczcie. Zwyczajnie lubię plac wodę :3

    Juui pisze...

    Przechadzałem się po szkolnym korytarzy, byłem znudzony! Nie miałem ochoty dzisiaj szukać istot ponad ludzkich , więc postanowiłem zająć się Sobą, nawiązać trochę nowych znajomości. Gdy przechodziłem obok jednej z sali zauważyłem dziewczynę, niosła wiele rzeczy które wyglądały na ciężkie, w pewnym momencie straciła równowagę, ale udało jej się wybrnąć z tej sytuacji. Podszedłem do niej.
    - Pomóc? - Zapytałem - Taka ładna dziewczyna nie powinna tak się przemęczać.
    Posłałem jej uśmiech i czekałem aż wręczy mi to wszystko abym mógł zanieść to za nią.

    Su An

    Juui pisze...

    Była naprawdę miła, oraz urocza. Uśmiechnąłem się gdy skierowała komplement ku mojej osobie.
    - Kansahamnida - Znów obdarzyłem ją uśmiechem - Nazywam się Kim Su An. A ty? Nie kojarzę Cię, ogółem, rzadko zadaję się z osobami z Jinsil, nie mam na to zbytnio czasu.
    Od razu wiedziałem że nie jest 'normalna' ...ale jakoś, nie chciałem pamiętać w tamtym momencie że jestem łowcą...tylko że... że jestem aniołem. Jej osoba przyciągała mnie jeszcze bardziej, byłem nią oczarowany. Bardzo chciałem poznać ją bliżej oraz chronić, aby inni nie wiedzieli kim naprawdę jest.

    Su An

    Juui pisze...

    - Ładne imię... jednak będę na Ciebie wołał Krystal. Kryształek. Urocze - Jestem tu od nie dawna. Możliwe że dlatego Cię nie kojarzę
    W końcu dotarliśmy do danej sali. Odstawiłem głośniki na jednym z biurek i spojrzałem na dziewczynę.
    - Masz ochotę coś zjeść? - Zapytałem - Ja stawiam.
    Uśmiechnąłem się do niej promienie i zrobiłem proszącą minę. Bardzo chciałem ją bliżej poznać.

    Su An

    kys pisze...

    Pisze tu ale wybierz z kim ma być wątek..... i masz jakiś pomysł na spotkanie?
    ~Taru

    Mała Wera pisze...

    Spotkanie... Mmm. Jest ciemno, Jung wraca z zajęć wokalnych autobusem... omo! Nie wiem co dalej XD
    No i wątek z Taru, bo z Rei już mam, tylko, że jako Żelek >3<

    -Krystal-

    kys pisze...

    Okke ^.^ ale odpisuj pod moją kartą postaci, będzie nam łatwiej się komunikować...\~Chcesz zacząć?
    ~Taru

    Juui pisze...

    Uśmiechnąłem się gdy dałam mi odpowiedź. Spojrzałem w jej piękne , niebieskie oczy które wręcz mnie oczarowywały!
    - Masz śliczne oczy - Powiedziałem do niej wciąż z uśmiechem na twarzy - Suu, Ymm . Ye. Czemu nie. Suu Oppa? Zdaje mi się , że jestem od Ciebie starszy.
    Jeszcze raz spojrzałem w jej oczy od których nie mogłem się straszliwie oderwać. Ogółem Krystal była taka śliczna.

    Su An

    kys pisze...

    Szedłem spokojnie i nic nikomu nie robiłem, a tu nagle jakaś panna otarła się o mnie. Nie miałem humoru dzisiaj naprawdę. Widziałem ją, jak rozmawia i śmieje się z jakimś facetem! Jeszcze ona!
    -Uważaj jak leziesz!- krzyknąłem łapiąc ją za ramię.
    ~Taru

    Juui pisze...

    Zaśmiałem się, nie powinienem tak wyjeżdżać z tym Oppa... tylko że zawsze każda dziewczyna nazywała mnie Oppa, nawet jak jej nie znałem. Może to dla tego.
    - Andwae ... Shiruh - SPojrzałem na nią uśmiechnięty - Na dodatek nie przywykłem do nazywania mnie Sunbae. Ale masz w sumie rację. Nazywaj mnie jak będzie Ci wygodniej.

    Su An

    Juui pisze...

    Zaśmiałem się i odwróciłem głowę na kilka sekund w lewą stronę. Była dosyć urocza.
    - Deal - Podałem jej dłoń - To... na co masz ochotę? Jestem naprawdę głodny.
    Zaśmiałem się ponownie. Przy Krystal zmieniałem się straszliwie. Nie byłem tym "Łowcą co się wszyscy mają go bać " byłem kimś, kim zawsze powinienem być.

    Su An

    kys pisze...

    Sarkazm?! Do mnie?!
    -Uważaj co mówisz! Nie wiesz z kim zadzierasz! - zacisnąłem uścisk. - Co ty robisz o takiej porze tutaj!?- byłem maksymalnie wściekły, ale teraz może być dużo wampirów. Musze ją chyba jakoś odprowadzić + nieźle ją wystraszyłem....
    ~Taru

    kys pisze...

    Sarkazm?! Do mnie?!
    -Uważaj co mówisz! Nie wiesz z kim zadzierasz! - zacisnąłem uścisk. - Co ty robisz o takiej porze tutaj!?- byłem maksymalnie wściekły, ale teraz może być dużo wampirów. Musze ją chyba jakoś odprowadzić + nieźle ją wystraszyłem....
    ~Taru

    kys pisze...

    No no gramy twardą? Dobrze to graj. Puściłem ją, chyba za wcześnie, bo upadła. Podałem jej rękę.
    -Gome. Mam zły dzień. Wiesz teraz jest niebezpiecznie i są gorsze typki niż ja. Mogę cię odprowadzić?- spytałem pusto.
    ~Taru

    Juui pisze...

    Wyglądała na taką słodką. Bardzo ją polubiłem... nawet jeśli jest istotą ponad ludzką, nie skrzywdzę jej... nie miałbym na to odwagi. Bym ją bronił, przed wszystkimi innymi.
    - Ramyun? - Uśmiechnąłem się do niej, uwielbiałem to danie - Arraso, Arraso

    Su An

    kys pisze...

    -Dobrze jak chcesz...- powiedziałem i poszedłem przed siebie. Oczywiście, jak tylko straciła mnie z oczu skręciłem i wskoczyłem na dach (umiem zmienić ciało w elektryczność, to żaden problem) i szedłem górą, obserwując ją, czy jest bezpieczna...
    ~Taru

    Juui pisze...

    - Ymm, Ye - Po raz kolejny dzisiejszego dnia obdarzyłem ją uśmiechem - Uwielbiam Ramyun. Chociaż Kimchi także jest pyszne. Ogółem, rzadko jem inne danie
    Zacząłem opowiadać o swoim guście kulinarnym.. inteligentne. Było dobrze, pięknie... spokojnie. Oczywiście wszystko do czasu. Usłyszałem 'Oppa' i odwróciłem się do tyłu, stała tam jedna z dziewczyn które uganiały się za mną i za moim bratem. Po chwili usłyszałem dalszą część jej zdanie, 'Czy wy się umawiacie?'. Przewróciłem teatralnie oczami.

    Su An

    kys pisze...

    Popatrzyłem na nią. Dobrze, że to ścierwo jej nie ugryzło. Ponownie podałem jej rękę, tym razem przyjęła pomoc
    -Może jednak pozwolisz mi się odprowadzić co? -spytałem z uśmiechem. Bądź grzeczna... Ja też chcę do domu wrócić i iść spać...
    ~Taru

    Juui pisze...

    - Ahneeyo - Szybko jej odpowiedziałem - Nie miałem dziewczyny od długiego czasu.
    Ta sytuacja mnie zszokowała, właśnie wtedy kiedy wpadła mi jakaś dziewczyna w oko... ktoś musiał to zepsuć. Nie wiedziałem jak dokładniej rozwiązać daną sytuację, bałem się że może się na mnie zdenerwować oraz uznać mnie za playboy'a .

    Su An

    Juui pisze...

    Zaśmiałem się po cichu. To wyglądało naprawdę komicznie oraz uroczo. Dziewczyna która była moją 'fanką' niezadowolona patrzyła się na Krystal. Jej słowa naprawdę mnie rozbawiły.
    - Arraso, Arraso - Znów się zaśmiałem - Uciekniemy na pyszne Ramyun i tam nas nie znajdzie.
    Puściłem jej oczko i zacząłem iść do Siebie bez odezwania się słowem do dziewczyny za nami.

    Su An

    kys pisze...

    -Jestem łowcą, poluję na takie dziwactwa jak to przed chwilą.- zbliżyłem się do niej, złapałem jej podbródek i wyszeptałem- Jak często jeszcze zmienisz kolor oczu?
    ~Taru

    Neko pisze...

    Szybkim krokiem przemierzałem korytarz. Uciekałem przed jedną z dziewczyn która mnie prześladowała, była jak cień i gdzie nie poszłam... pojawiała się znikąd! Gdy zauważyłem że jest tuż za mną, przerażony przyśpieszyłem kroku. Nie patrzyłem przed Siebie, lecz za Siebie i w pewnym momencie wpadłem na dziewczynę. Przewróciła się. Chciałem wstać i pobiec dalej, ale aż takim bez manier chłopakiem nie byłem. Postanowiłem wykorzystać sytuację. Pomogłem jej wstać i szybko ją mocno przytuliłem tak, jakbym był z nią w związku. Godzilla która mnie goniła spojrzała wściekle w moją stronę a później odeszła.
    - Mianheyo - Ukłoniłem się w jej stronę - Musiałem się wyrwać od tej dziewczyny... Wybacz mi, nie miałem innego wyjścia. Nic Ci nie jest?

    //Kookie//

    kys pisze...

    Są takie dziwne soczewki? Dobra nie będę pytał mało mnie to obchodzi na tą chwilę... Muszę tylko ją odprowadzić i dać sobie spokój... Naprawdę nie mam siły na takie zabawy...
    -Czy teraz mogę cie odprowadzić.. eee... jak ci tam...?- podrapałem się z zakłopotaniem po głowie...
    ~Taru

    Juui pisze...

    Przez to wszystko, nawet zapomniałem powiedzieć jej gdzie idziemy... pewnie Sobie pomyślała że jestem jakimś bandytą... czy coś w tym stylu.
    - Ahh, no tak. - Podrapałem się nerwowo po głowie - Zapomniałem powiedzieć gdzie idziemy. Ale no cóż, jesteśmy już na miejscu.
    Wskazałem jej budynek w którym siedziało kilka osób i zajadało się Ramyun.

    Su An

    Neko pisze...

    Ucieszyłem się gdy dziewczyna się na mnie nie zdenerwowała. Bałem się że pomyśli Sobie że jestem jakimś psychopatą.
    - Coś w tym stylu - Stwierdziłem - Tylko że ona jest bardziej przerażająca niż shrek dla dwu latków.
    Uśmiechnąłem się uroczo w jej stronę

    //kookie//

    kys pisze...

    -Krystal?- to dziwne Su mi opowiadał o jakiejś Krystal- Zdaje się, że nawet jakbym chciał to nie mogę Cię zabić...- zażartowałem- Zdaje się, że mój brat bardzo Cię lubi. Którędy do ciebie?- powiedziałem spokojnie
    ~Taru

    Juui pisze...

    Gdy weszliśmy do pomieszczenia Krystal wciąż oplatała mój łokieć, w pewnym momencie zrezygnowała z danej czynności i przeprosiła mnie.
    - Nie szkodzi - Uśmiechnąłem się do niej promiennie - Andwae! Ja zapłacę. Nie wypadałoby gdybyś musiała płacić za Siebie sama.
    Chciałem aby była zadowolona, aby czuła że może mi zaufać. Naprawdę ją polubiłem, sądzę że nawet się zakochałem. Czy istnieje miłość od pierwszego spojrzenia? Jeśli tak, to , to właśnie mnie spotkało.

    Su An

    kys pisze...

    - Taru. Jestem Taru. - Powiedziałem patrząc przed siebie. Przed nami ukazała się cała zgraja wampirów -UCIEKAJ - krzyknalem do niej
    ~Taru

    Juui pisze...

    Zakupiłem posiłek, Ramyun i skierowałem się do stolika przy którym siedziała już Krystal. Cały czas mnie obserwowała, uśmiechnąłem się do niej.
    - Wszystko w porządku? - Zapytałem - Wyglądam jakoś dziwnie?
    Postawiłem jedzenie na stoliku oraz podałem jej pałeczki. Sam wziąłem swoją miskę bliżej mnie i zacząłem delektować się smakiem.
    - Zjem ze smakiem - Po raz kolejny posłałem jej uśmiech - Jedź póki ciepłe

    Su An

    kys pisze...

    Zapraszam na wątek z Rei! Przyjmiesz? Masz jakiś pomysł? [jak nie to coś wymyśle, albo już mam koncepcje ^^]
    ~Rei

    Neko pisze...

    Zdawała się być miła, więc i ja taki byłem. Spojrzałem na nią z usmiechem na twarzy.
    - Jung Kook - Odpowiedziałem na jej pytanie - Ale możesz mówić mi kookie jak Ci tak wygodnie. A ty? Nie widziałem Cię tu jeszcze.
    Oparłem się o ścianę, gdyż wiedziałem, że szybko ta rozmowa się nie zakończy.

    //kookie//

    kys pisze...

    [Co powiesz na to że muszą zrobić jakiś wspólny projekt w szkole ??]
    ~Rei

    Juui pisze...

    Na mojej twarzy pojawił się uśmiech gdy usłyszałem że nie ma we mnie nic dziwnego, w sumie...to byłem dosyć dziwny...byłem zbawcą.
    - Pan gwiazdka? -Posłałem jej lekki uśmieszek - Ani. A nawet jeśli, nigdy nie odbiłoby się to na Tobie. Wręcz przeciwnie. Więc jeśli wpadłabyś w jakieś kłopoty - Tu masz mój numer.
    Posunąłem telefon po ławie aby mogła spisać sobie numer mojego telefonu... bardzo chciałem aby dzwoniła do mnie zawsze, gdyby miała jakiś problem.

    Su An

    Juui pisze...

    Uśmiechnąłem się do niej. Była naprawdę urocza, niczym te słodkie, duże pluszowe misie które chce się jedynie tulić.
    - Obiecuję kryształku - Puściłem oczko w jej stronę - Smakuje Ci?
    Ja zakończyłem już swój posiłek, ale co się dziwić. Jestem chłopakiem. Czekałem aż Krystal zakończy jeść swoje ramen. Co prawda... nie chciałem się z nią rozstawać... uzależniałem się od niej z każdą minutą.

    Su An

    Neko pisze...

    Zaśmiałem się, była inna niż te dziewczyny które dotąd spotykałem.
    - Arraso - Spojrzałem na nią - Wiesz, sądzę że jestem sławny także po za Koreą. Wiesz YouTube dostarcza MV do wszystkich państw. Nazywaj mnie tak, jak Ci wygodnie, Krystal.
    Cieszyło mnie to, że nie jest kolejną psychiczną fanką. Było i tak za dużo takich dziewczyn w naszej szkole, nie wspomnę już o całym mieście.

    \\Kookie//

    StareKonto pisze...

    [Witam. Znalazłaby się ochota na wątek?]

    Kwon Jiyong

    Juui pisze...

    Przez chwile posmutniałem, jednak już po kilku sekundach uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
    - Skąd jestem? - Uśmiechnąłem się do niej - Nie wiem, nie mam prawdziwej rodziny. Nie żyją...mam jedynie przybranego ojca i wiele braci. Skomplikowane...jestem prawą ręką mojego nowego opiekuna...z jednej strony tego nienawidzę, z drugiej to lubię. Nie zrozumiesz kryształku. Ogółem to mieszkam sam z bratem od nie dawna w Jinsil. Ojciec kazał nam tu zamieszkać.A co z Tobą?
    Spojrzałem na nią swoimi niebieskimi oczami i czekałem aż da mi odpowiedź.

    Su An

    kys pisze...

    Zostałam sama w klasie. Przynajmniej tak myślałam. Dobierali nas w pary na projekty. Temat był dowolny, ale dwie osoby musiały go wykonać. Musiałam posprzątać w klasie, bo w tym tygodniu byłam dyżurną. Kiedy skończyłam wyszłam z klasy i kierowałam się do szafek. Myślałam jak złapać Anikę, żeby omówić nasz projekt. Idę sobie, a tu patrzę przy mojej szafce stoi kto? Jung Anika! Podeszłam do niej.
    -Hej. - przywitałam się- Nie chcę być wścibska, ale co robisz w szkole po lekcjach? - spytałam niepewnie...
    ~Rei

    Juui pisze...

    Spuściłem głowę w dół, zrobiło mi się przykro.
    - To witaj w klubie - Uśmiechnąłem się delikatnie - Ja zawsze tracę tych, na których mi zależy...gdy tylko sprzeciwie się ojcu...nie zrozumiesz zbytnio
    Przypomniałem Sobie moich dawnych przyjaciół, którzy zginęli za sprawą mojego ojca...w oku zakręciła się łza.
    Su An

    kys pisze...

    Co? Przecież to ona stoi pod moją szafką! Dobra spokój, bez irytacji Rei spokojnie....
    - W zasadzie to stoisz pod moją szafką.- powiedziałam z udawanym uśmiechem- Ale jeśli chcesz to możemy omówić projekt, ale dopiero po zajęciach. - dokończyłam. Hmm.... wydaje mi się, że jej oczy były wcześniej niebieskie. Kolejna nadludzka istota? Nieważne...
    ~Rei

    Juui pisze...

    Zaśmiałem się. Krystal była naprawdę urocza, nie mogłem od niej oderwać wzroku.
    - Widzisz...mój ojciec jest najgorszą osobą jaka może istnieć...właśnie dlatego go nienawidzę...jednakże muszę robić to co mi każe, kiedyś czerpałem z tego radość...ale po poznaniu wielu osób i zobaczeniu do czego jest on zdolny...nie cierpię tego... nienawidzę samego Siebie za to - Spuściłem głowę w dół - Wiem kim ty jesteś...ty jeszcze nie wiesz kim jestem ja...a jak się dowiesz...znikniesz i mnie zostawisz...a ja tego nie chcę, już i tak wiele osób straciłem
    Odwróciłem głowę w drugą stronę a z nerwów przygryzłem dolną wargę. CHyba zrobiłem to dosyć mocno, bo poleciała mi z niej krew.

    Su An

    Neko pisze...

    Uśmiechnąłem się do dziewczyny, była naprawdę słodka, niczym wata cukrowa.
    - Jestem maknae zespołu BTS - Puściłem w jej stronę oczko - A lat mam 17, nie jestem taki młody...ani stary. W sam raz, można powiedzieć.
    Zaśmiałem się i skierowałem wzrok na piękną panienkę.

    \\Kookie//

    kys pisze...

    Poszła sobie. Ale jak?! Ona stała pod moją szafką. No nie do końca, ale blokowała do niej dojście była między 45 a 46. Czyli ona ma tą pierwszą? Okej. Miło, że wcześniej nie zauważyłam tego. Brawa za spostrzegawczość! Wyjęłam potrzebną książkę z szafki i poszłam na lekcje. Kiedy się skończyła, musiałam iść do sklepu na zmianę. Poszłam. Niechętnie, ale poszłam. Nie było ruchu, więc postanowiłam zadzwonić do Aniki porozmawiać o projekcie. Bo czemu by nie? Wykręciłam numer i czekałam, aż odbierze..
    ~Rei

    Juui pisze...

    Widocznie Krystal nie zbyt lubi widok krwi. Gdy wytarła delikatnie moją wargę widać było,że się zawstydziła. To było bardzo miłe z jej strony.
    - Ym...dziękuję - Uśmiechnąłem się delikatnie - Wiedziałem że nimfy są śliczne, ale nie wiedziałem że aż tak.
    Schowałem chusteczkę do kieszeni i skierowałem wzrok na dziewczynę.

    Su An

    Juui pisze...

    Uśmiechnąłem się do niej. Naprawdę mnie rozbawiła tym pytaniem co do uciekania. Rozejrzałem się dookoła sali. Przybliżyłem się do niej, tak , jakbym chciał jej powiedzieć coś, c jest wielką tajemnicą i nikt inny nie może tego usłyszeć.
    - A myślisz że skrzywdziłbym dziewczynę - Zapytałem szeptem - Na dodatek tak śliczną i uroczą?
    Po raz kolejny obdarzyłem ją uśmiechem.

    Su An

    Neko pisze...

    Zaśmiałem się pod nosem. Nie sądziłem że może tak stwierdzić, jeśli chodzi o mnie.
    - Dzięks - Uśmiechnąłem się do niej - To miłe , co powiedziałaś. A ty, jakie masz zainteresowania? Bo jak już wiesz, moje to taniec i śpiew.
    Zerknąłem na Krystal i ciekawy czekałem na jej odpowiedź.

    \\Kookie//

    Juui pisze...

    Usiadłem już normalnie, oddalając się odrobinę od dziewczyny. Obdarzyłem ją kolejnym uśmiechem. Była ona tak cholernie urocza! Normalnie nie mogłem wytrzymać.
    - Wiesz...gdybym chciał Cię skrzywdzić, to na sto procent dawno już bym to zrobił. Z resztą...lubię Cię, nawet bardzo - Zerknąłem na nią - A wiesz. Jak to mówią, 'od miłości do nienawiści jeden krok' sądzę że działa to w obie strony.
    To było oczywiste, że Krystal mnie oczarowała...to jedyna dziewczyna, przy której tak się zachowywałem.

    Su An

    Juui pisze...

    Zerknąłem na nią troszkę zdziwiony. Powiedziała że mnie lubi? Ucieszyło mnie to. Uśmiech sam malował się na mojej twarzy.
    - Mamy nawet podobne podejścia do spraw - Stwierdziłem - A co do ostatniego zdania, możesz powtórzyć?
    Oczywiście, że słyszałem co powiedziała! Tylko, że chciałem usłyszeć to jeszcze raz.

    Su An

    Juui pisze...

    Uśmiechnąłem się do niej bardzo uroczo, naprawdę jej słowa poprawiły mi humor.
    - Tak...ale dotąd ani jednej nie lubiłem z tak wielką wzajemnością - Puściłem oczko w jej stronę - Chodź, pójdziemy się przejść. I tak długo już siedzimy tutaj.
    Wstałem od stołu i podszedłem do niej, aby odsunąć jej krzesło. Wyjątkowo zachowywałem się niczym dżentelmen w stosunku co do Kryształka.

    Su An

    Tajemniczy Gość pisze...


    Podeszła do Ciebie kobieta, nie było szans aby ujrzeć jej twarz. Wręczyła Ci kopertę. Otwierasz ją a w środku jest kartka w czerwonym kolorze.

    [ proszę to zapamiętać, dotyczy do wątku grupowego, który niebawem się pojawi ]

    Juui pisze...

    Uśmiechnąłem się do niej promiennie. Była tak urocza oraz niewinna! Chciało się ją tylko tulić i nosić na rękach jak pupilka.
    - A gdzie ślicznotka ma ochotę iść? - Zapytałem - Bo wiesz, mi to obojętne. Dostosuję się do wszystkiego co powiesz
    Puściłem w jej stronę oczko.

    Su An

    kys pisze...

    Aż się boję Ci odmówić xd >< spoko zaczynaj !
    ~Sulli

    kys pisze...

    Las... spoko pasuje mi ta koncepcja.. mogą się tam nawet spotkać i pogadać czy cuś.. nwm... zacznij błagam ^^
    ~Sulli

    Juui pisze...

    Uśmiechnąłem się pod nosem. Krystal była naprawdę urocza!
    - Hymm... - Myślałem nad miejscem do którego możemy pójść - Znam pewien fajny park, jest tam staw i można pooglądać księżyc. Często tam chodzę. Idziemy?

    Suu

    Juui pisze...

    Chciałem być obok niej jak najdłużej się da...naprawdę była uzależniająca. Mój własny kryształek szczęścia.
    - Yah. Kryształku! - Krzyknąłem 'obrażony' w jej stronę - Jesteś naprawdę złą dziewuchą. Przez Ciebie staję się dobrym chłopcem
    Uśmiechnąłem się do niej, nie chciałem aby mnie źle zrozumiała... w sumie...to się zakochałem.

    Suu

    Neko pisze...

    - Sport powiadasz? - Zamyśliłem się -Tak jak już wspomniałaś o maniaku Kosza...czasami Suga Hyung zabiera mnie ze Soba i gramy razem.
    Puściłem oczko w jej stronę. Była miła, ja także byłem miły...ale jednak obawiałem się odrobinkę że fanki źle mogą to wszystko odebrać.

    \\Kookie//

    Juui pisze...

    Oj ten kryształek... tak szybko zapomniała gdzie idziemy? Urocze... wszystko co jej dotyczy jest urocze.
    - Yah~ Kryształku... nie bądź taka pewna Siebie. Ahh! I jakim cudem tak szybko zapomniałaś gdzie idziemy? - Zamyśliłem się i złapałem ją za dłoń - Ymm... wybacz ... nie chciałem ...
    Szybko cofnąłem rękę do tyłu i speszony odwróciłem głowę w inną stronę. Tak naprawdę... to chciałem złapać ją za dłoń... ale ... nie miałem odwagi. Przy niej jestem inny... nawet brak mi pewności Siebie... czy to oznacza, że naprawdę ją kocham?

    Suu

    Juui pisze...

    Obdarzyłem ją szerokim uśmiechem.
    - Ymm ~ - Przyśpieszyłem trochę kroku - W sumie, to jest to nie daleko. Lubię to miejsce. Jest tam miło, spokojnie. Mimo iż jestem kim jestem, lubię spokój.
    Po raz kolejny uśmiechnąłem się w jej stronę.

    Suu

    Juui pisze...

    Uśmiechnąłem się na pytanie dziewczyny. Odruchowo włożyłem ręce do kieszeni. Schyliłem się odrobinkę aby być na tym samym poziomie co Kryształek.
    - Co jeszcze lubię? - Udałem zamyślonego - Hym... Ciebie Kryształku
    Puściłem oczko w jej stronę, wyprostowałem się i ruszyłem dalej przed Siebie.

    Suu

    Neko pisze...

    Zaśmiałem się. Krystal naprawdę była inna. Wyprostowałem się i podszedłem bliżej niej.
    - Nie, wszystko w porządku - Uśmiechnąłem się - Czy podoba, czy nie. Czy chce czy nie...muszę w nią grać z Hyngiem.
    Zaśmiałem się. Przypomniało mi się, ile to on razy zabierał mnie ze sobą, zawsze błagał abym poszedł z nim, gdy nikt inny nie chciał ruszyć swojego tyłka.
    - Będziemy tu tak stać? - Zapytałem - A.R.M.Y mimo iż sa moimi ukochanymi dziewczynami, troszkę obawiam się co będzie dalej, gdy będziemy tak tu stać i rozmawiać.

    Kookie

    Neko pisze...

    Na twarzy pojawił mi się nerwowy uśmieszek. NIe chciałem aby tak to odebrała.
    - Ani! To nie tak - Nerwowo poprawiłem swoje włosy, poczułem się źle za to co wcześniej powiedziałem - Jesteś śliczna, ogółem jesteś naprawdę piękna. Ale tak jak mówią ludzie, A.R.M.Y są czasami strasznie... a ja nie chciałbym abyś miała przez to nie przyjemności.
    Uśmiechnąłem się do niej delikatnie, wciąż z dłonią na włosach.

    Kookie

    Juui pisze...

    [Nie martw się! Każdy musi mieć czas dla Siebie, ja także zaniedbałam swoje obowiązki ;; ]

    Uśmiechnąłem się, gdy dosyć w dziwny sposób powiedziała że mnie lubi. A bynajmniej tak to odebrałem.
    - Ymm, ye! - Wciąż patrzyłem przed Siebie - Lubię Cię Krystal, nawet bardzo. Wierzysz w miłość od pierwszego spojrzenia?
    Nie zbyt odważnie złapałem jej dłoń, która od dłuższego czasu ocierała się o moją dłoń. Miałem nadzieję, że nie będzie na mnie za to zła.

    Suu

    Juui pisze...

    Uśmiech powoli znikł z mojej twarzy, na jego miejscu pojawiła się niepewność. Zastanawiałem się, czy powiedzieć jej, czy też nie. Zatrzymałem się na moment, wciąż trzymając jej dłoń.
    - Kryształku.. - Zacząłem - A co jeśli powiedziałbym, że się w Tobie zakochałem. Że mam obsesję na twoim punkcie i jesteś jedną z pierwszych osób które tak zawróciły mi w głowie...a moje lodowate serce dzięki Tobie znów zaczęło płonąć?

    Suu

    Neko pisze...

    [ Wiesz, może na dany moment się wstrzymamy z wątkiem ;) A później najwyżej następne spotkanie się obmyśli. Co ty na to? ]

    Kookie

    Juui pisze...

    Z lekkim uśmiechem na twarzy zbliżyłem się do niej i przytuliłem ją do Siebie. Bardzo chciałem to zrobić. Chciałem trzymać ją w ramionach i nie wypuszczać.
    - Kocham Cię Krystal - Wyszeptałem - Czy to normalne?

    Suu